piątek, 12 września 2014

12.09.14

Wiecie jak to jest, nie ufać samej sobie? Ja wiem. Straszne uczucie. Kocham, nie kocham, kocham, nie kocham, kocham... Można kochać i jednocześnie nie być pewnym? Oglądać się na sentymentalne relacje z przeszłości, które nagle wracają? Niszczyć to co się zbudowało przez ostatni rok, jednym krótkim spotkaniem, zwykłą rozmową? Nie wiem. Może to się dzieje tylko w mojej głowie, a tak naprawdę wszystko jest w porządku.

P.S. Z pracą nie wyszło. Szukam od nowa. Perspektywa wolności znowu się oddala...

3 komentarze:

  1. Rozpatrując przeszłość i sentymenty z niej, nigdy nie wkroczymy normalnie w przyszłość. Ja przez to straciłam kilka lat, i nie dawałam sobie szansy na szczęście. Odpowiedz sobie czy warto? A skoro jesteś niepewna, czy jest to czyste uczucie?

    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też wracam myślami do przeszłości. Strasznie to męczące. Najlepiej zapomnieć. "To już było i nie wróci więcej" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeszlos jest uciazliwa ciagle wspomnienia musisz probowac zapomniec innej rady nie ma. Zmienie twoj link na aktualny i bd wspierac sama wrocilam i walcze dalej. :)

    OdpowiedzUsuń