poniedziałek, 27 stycznia 2014

27.01.14


Nie jestem z tych, co bez lęku patrzą w ciemność, co słysząc szmer jak w filmach schodzą do piwnicy.
Ja jestem z tych, co nakrywają głowy kołdrą, z tych którym strach uniemożliwia oddychanie.


Nadal jeszcze czasem rozpadam się na kawałki. Trochę jak dzisiaj.
Ale podczas tych krótkich, zawsze kilkugodzinnych chwil z Tobą, jestem jakaś taka... pozbierana?
Pisałam ostatnio, że może żeby kogoś pokochać, muszę najpierw pokochać siebie. Nadal wydaje mi się to nierealne,
ale chyba Ty robisz to za mnie. Kochasz mnie za nas oboje. Wydaje mi się, że naprawdę mnie kochasz...
Nawet jeśli ja jeszcze nie umiem Ci tego powiedzieć.




2 komentarze:

  1. Witam Cie:) 


    Chciałam Cię bardzo prosić o wypełnienie ankiety
    Ankieta jest w pełni anonimowa i posłuży wyłącznie do napisania pracy naukowej.
    Ale bez Twojej pomocy to się nie uda ...

    https://docs.google.com/forms/d/1ewFR4zfdylnjyyCQy2J7g2pKU49vkR8jmuAj8JWx6jQ/edit#


    Z góry dziękuję!


    Pozdrawiam serdecznie i liczę na twoją pomoc
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczere. Powoli, może z czasem pokochasz siebie w oczach tej osoby?

    http://na-smietnisku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń